#MORSOWAŁEM. Jak wykorzystywać RTM w marketingu kancelarii?

LICZI LEX Rozwój w branży prawniczej

Hasztag #morsowałem stał się ostatnio bardzo popularny w social mediach. Czy kancelariom i prawnikom wypada wykorzystywać #morsowałem i inne rodzaje RTM (Real Time Marketing) w swoich działaniach marketingowych?

Jeszcze pod koniec 2020 r. zastanawialiśmy się nad tym jak dostaniemy się i wrócimy z imprezy sylwestrowej, biorąc pod uwagę wprowadzone obostrzenia. Natomiast w pierwszych dniach stycznia 2021 r. prym wiodły memy odnoszące się do cen coli po uwzględnieniu podatku cukrowego. Obecnie #morsowałem ma swoje pięć minut w sieci. Wszystko za sprawą społecznego trendu, w który zostało zaangażowanych coraz więcej morsów-amatorów publikujących swoje kąpiele w zimnej wodzie. Jednocześnie, który szybko podchwyciły marki i specjaliści z różnych branż. W gronie morsujących na poważnie lub na półserio byli również prawnicy.

Czym jest RTM?

#Morsowałem to przykład marketingu czasu rzeczywistego, czyli RTM (Real Time Marketing). Wykorzystywany jest wtedy, gdy mają miejsce konkretne wydarzenia społeczne, polityczne czy po prostu cykliczne, jak chociażby święta. Liczy się przede wszystkim szybkość reakcji i odpowiednie dopasowanie przekazu, aby treść została udostępniona na szeroką skalę. Mówi się nawet o tym, że dobry RTM rozprzestrzenia się jak wirus. Przeważnie spotkamy się z nim w social mediach, ale także w masowych mailingach.

Specjaliści od marketingu tworzą posty lub nawet całe kampanie inspirowane krótkimi trendami z uwagi na 3 główne atuty marketingu czasu rzeczywistego. Po pierwsze, RTM pozwala skokowo zwiększyć zasięgi i rozszerzyć grono odbiorców. Po drugie, użytkownicy są bardziej zaangażowani w RTM – częściej reagują, komentują lub udostępniają treści dalej. Po trzecie, RTM pozwala kreować wizerunek bądź to nowoczesnej firmy, z poczuciem humoru bądź po prostu nadążającej za zmieniającym się światem,

RTM w marketingu kancelarii

Mogłeś nie zdawać sobie sprawy z tego, że z RTM korzystałeś wielokrotnie. Przypomnę Ci chociażby kartki świąteczne z życzeniami wysyłane klientom lub posty dotyczące zmian w prawie, które właśnie weszły w życie. Nad tą formą marketingu jednak nigdy nie musiałeś się zastanawiać, gdyż była elementem pracy codziennej.

Hasztagi pokroju #morsowałem odnosiły się jak dotąd do sfery rozrywkowej, ale na pewno nie typowo komercyjnej. Aczkolwiek na skutek prężnie rozwijających się social mediów, marki próbują przedostać się do świadomości klientów/konsumentów nie poprzez reklamę konkretnych usług lecz kreatywne i szybkiej nawiązanie do sytuacji. RTM to również furtka dla prawników, gdyż pozwala promować markę kancelarii bez narażenia na zarzut reklamy. Jednak warto być czujnym, zanim zdecydujemy się na poruszenie tematu w poście w social mediach.

Na co należy zwrócić uwagę?

1. Nawiąż z humorem do trendu, ale tylko wtedy, gdy strategia wizerunkowa Ci na to pozwala. Prowadzenie profilu w social mediach powinno opierać się na przemyślanej strategii wizerunkowej. Każda kreacja wymaga innego sposobu komunikacji. Jeżeli Twoja kreacja opiera się na kontrowersyjnych opiniach prawnych i nagle publikujesz infantylny komentarz, to ewidentnie brak w tym autentyczności.

2. Pamiętaj o granicy dobrego smaku. Pewne zdjęcia warto zachować w prywatnym albumie. Zwłaszcza te, których moglibyśmy się wstydzić za kilka lat, które odsłaniają „za dużo” lub sugerują dwuznaczności. Może i uzyskasz o wiele więcej wyświetleń, ale Twój wizerunek może na tym dotkliwie ucierpieć (a w sieci nic nie ginie).

3. Nawiązanie i przekaz powinny być spójne. Wspominałam już o spójności z kreacją. Jednak ważne jest także, by spójność pojawiała się etapie samego przekazu. Jaki sens miałoby rozpisywanie się w poście na temat prawa handlowego, gdy grafika pokazuje morsowanie? Może znajdziesz punkty wspólne, np. temat „Jak zahartować spółkę na problemy z zarządem?”.

Zatem, wyzwól swoją kreatywność i zacznij korzystać z RTM. Oczywiście z głową.


Mam nadzieję, że moje uwagi były pomocne. Zachęcam Cię do lektury kolejnych artykułów z kategorii marketing prawniczy i do obserwowania profilu Liczi LEX na LinkedInie.

Jeżeli potrzebujesz wsparcia strategicznego w obszarze sprzedaży usług prawnych i marketingu prawniczego, skontaktuj się ze mną, aby usprawnić Twoje działania.


Fot. www.pexels.com

Udostępnij

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *